Photobucket

Pomoc

Decydująca faza E-ligi.

Posted On 15:34 by Verti |



Skład :
1. Tomasz Gapiński
2. Sławomir Drabik
3. Lee Richardson
4. Nicki Pedersen
5. Greg Hancock
6. Borys Miturski
7. Tai Woffinden

Zmiennicy : Leiws Bridger (j), Marcin Piekarski (j), Michał Szczepaniak (s)
Trener : Grzegorz Dzikowski


Moim zdaniem również Włókniarz jest głównym faworytem do zgarnięcia całej puli i bynajmniej nie dlatego, że "Lwy" są najbliższe memu sercu - absolutnie! Przed sezonem wiele się mówiło o problemach finansowych Włókniarza, z klubem mieli się pożegnać Greg Hancock oraz Nicki Pedersen - wtedy sam zbytnio nie wierzyłem, w to, że awansujemy do Play Offów, a co dopiero będziemy się bić o najwyższe laury. Marian Maślanka jednak jakoś wykombinował, że zarówno "Power" jak i "Herbie" zostali pod Jasną Górą. W rundzie zasadniczej Włókniarze ledwie czterokrotnie meldowali się w najsilniejszym składzie - za każdym razem wygrywając. Teraz wydaje się być wszystko ok, po kontuzji wrócił Nicki, który w ligach duńskiej i szwedzkiej - pokazuje, że po kontuzji czuje się już zdecydowanie lepiej. Mimo upływających lat - klasą samą dla siebie jest Amerykanin - Greg Hancock. W ubiegłym sezonie to właśnie żużlowcy ze "Świętego Miasta" po rundzie zasadniczej byli najlepsi, niestety piramidalny pech sprawił, że sezon zakończyli dopiero na IV pozycji - wtedy brakowało również mocnego punktu w postaci juniora, teraz jest nim chyba odkrycie tego sezonu - Tai Woffinden. Pod Jasną Górą snują dalekosiężne plany jeśli chodzi o Taia i póki co 19-letni Anglik odpłaca się znakomitą jazdą. Równie silną parą wydaje się być Tomasz Gapiński oraz Lee Richardson. Popularny "Gapa" po perypetiach z kontuzjami w pierwszej fazie sezon oraz problemami sprzętowymi - teraz dogadał się ze swoimi maszynami i w pełni sił stanowi silny punkt częstochowskich "Lwów" - podobnie sprawa ma się z doświadczonym Anglikiem - mimo iż ciągle zdarzają mu się nieoczekiwane wpadki (takie jak ostatnio jeden punkt w meczu z Falubazem) - mimo wszystko, Rico to niezwykle silny punkt Częstochowian. Skład uzupełnia legendarny Sławek Drabik, który na obiekcie przy Olsztyńskiej jest po prostu wielbiony - mający już swoje lata "Drabol" w ostatnich dwóch spotkaniach pokazał, że jeździć jeszcze poprawi i udowodnił wielu "fachowcom", którzy postawili na nim już krzyżyk. I kto wie, czy dyspozycja Drabika nie będzie kluczową ? W minionym sezonie w końcówce sezonu "Slammer" reprezentował barwy tarnowskich "Jaskółek" i w końcówce sezonu - w barażach był najlepszym zawodnikiem Tarnowian. Wtedy końcówka sezonu była już bardzo udana, teraz Sławek sygnalizuje wysoką formę już teraz - widocznie przesiadka z Jawy na GMy służy mu. Według mnie zeszłoroczne (pechowe) niepowodzenie Częstochowianie sobie odbiją właśnie w tym sezonie
- skład jest naprawdę godny mistrzostwa. Hancock i Pedersen - rzadko kiedy mają słabsze dni, natomiast Richardson, Woffinden oraz Gapiński jeżeli będą jeździć na swoim wysokim poziomie to jestem przekonany, że w tym sezonie złote medale za Drużynowe Mistrzostwo Polski powedrują pod Jasną Górę !




Skład :
1. Rafał Dobrucki
2. Niels Kristian Iversen
3. Piotr Protasiewicz
4. Fredrik Lindgren
5. Grzegorz Walasek
6. Patryk Dudek
7. Grzegorz Zengota

Zmiennicy : W zasadzie brak, może Ludvig Lindgren (j)
Trener : Piotr Żyto

Chyba obok Częstochowian główny faworyt do zgarnięcia całej puli. W sezonie zasadniczym spisywali się bardzo równo, jednak faza Play Off i runda zasadnicza mają niewiele wspólnego. Zielonogórski tor póki co nie został odczarowany przez przyjezdnych - siedem spotkań i tyleż samo wygranych na koncie popularnych "Myszek Miki". Na pewno, gdyby bardziej wartościowi "stranieri" zielonogórscy żużlowcy byliby głównym pretendentem do zdobycia tytułu - wszak w kuluarach już mówi się, że w kolejnym sezonie Falubaz ma wzmocnić aktualny (ciągle jeszcze ...) mistrz świata - Nicki Pedersen, czyżby działacze z Robertem Dowhanem na czele, nie wierzyli, że w takim składzie mistrzostwa się nie da wywalczyć ? Siłą napędową podopiecznych Piotra Żyto są krajowi jeźdzcy z Piotrem Protasiewiczem, Grzegorzem Walaskiem oraz Rafałem Dobruckim na czele. Początek sezonu w wykonaniu "PePe" był wyborny i to on, był zdecydowanym liderem zielonogórzan. Jednak z biegiem czasu, blask Protasiewicza jakby gasnął - o czym najdobitniej przekonał się Marek Cieślak podczas Druzynowego Pucharu Świata. O tym, że Protasiewicz jest słaby psychicznie wiadomo nie od dziś i kto, wie czy w decydującej fazie - jakimi są Play Offy - dyspozycja Protasiewicza nie okaże się brzemienna w skutkach ? Jednak obok wychowanka Falubazu - o sile stanowią wcześniej już wspomniani Dobrucki oraz Walasek. Choć obaj jakoś mnie nie przekonują - Walasek co najdobitniej udowadnia w cyklu Grand Prix - ciągle jeszcze jest nierówny (choćby przypadek ostatniego GP na Łotwie, Grześ wygrał dwa biegi - by w kolejnych trzech przywieźć trzy zera). Greg do mnie zupełnie nie przemawia, czasami popełnia proste błędy - a czasem jest nie do "łyknięcia" - taki chimeryczny lider. Skoro reprezentanci Falubazu do mnie nie przemawiają to dlaczego, stawiam ich aż na drugiej pozycji ? Bo magia zielonogórskiego toru ciągle jest nieodczarowana, bo Fredrik Lindgren coś próbuje jechać, bo podobno Iversen zainwestował w sprzęt na ligę polską i to co daje im największy handicap - czyli Grzegorz Zengota. Z takim juniorem mistrzostwo Polski wydaje się być jak najbardziej realne - po za tym świetnym kibicom z Zielonki należy się coś więcej, niż ubiegłoroczny brąz - jednak złoty medal jeszcze nie w tym sezonie. Dowhan zainwestuje w dobrego stranieriego (za Iversena), wtedy mistrzostwo powędruje do Grodu Bachusa.
| Drukuj to! edit post
0 Response to 'Decydująca faza E-ligi.'

Prześlij komentarz

Reklama