Wolverhampton Wolves - Swindon Robins
Mecz na szczycie Elite League - obok którego przejsć obojętnie po prostu nie można. Pojedynek którym żyją dzisiaj wszyscy fani czarnego sportu ( o dziwo telewizja Sky Sports nie zdecydowała się transmitować tego spotkania, tylko mecz Premier League) czyli spotkanie pomiędzy Wolverhamtpon Wolves oraz Swindon Robins. Drużyny, które jak dotąd zdominowały fazę zasadniczą rozgrywek w Elite League. Obie drużyny na swoim koncie zgromadziły 69 oczek - obie w 28 spotkaniach zgromadziły 20 zwycięstw. Co jeszcze je łączy ? Fantastyczni liderzy, po jednej stronie barykady - Peter Karlsson i Fredrik Lindgren - z drugiej Matej Żagar i Leigh Adams, czyli czórka najlepszych zawodników na Wyspach. Spotkanie na Ladbroke Stadium będzie jednym z rozstrzygających, o tym kto po rundzie zasadniczej będzie zajmował pierwsze miejsce (a jest to spory handicap, ze względu na zmiany regulaminowe w BEL - obie drużyny czeka jeszcze rewanż na Abbey Stadium, 3 września). Trudno wskazać faworyta tego pojedynku. Bukmacherzy widzą go w drużynie "Wilków", z pewnością dlatego, że to gospodarze dzisiaj będą mieli atut własnego toru - a PiKej Karlsson czy Fredi Lindgren tutaj nie zwykli przegrywać. Ja jednak do tego nie przychylałbym się, bowiem Wilki nie będą mogły dzisiaj skorzystać z rewelacyjnego w tym sezonie Taia Woffindena i zastępstwo zawodnika, jakie będzie stosowane za 19-latka, na pewno nie zrekompensuję straty poobijanego "Woffyego". Po za tym korzystnie wyglądają zmiany poczynione ostatnio pośród "Rudzików" - Alun Rossister poszedł po rozum do głowy i zrozumiał, że Jurica Pavlic w tym sezonie to nie ten sam zawodnik, który w ubiegłym roku potrafił "kropnąć" 21 punktów w 7 startach na trudnym terenie w Essax. Po zmianach przeprowadzonych w Belle Vue postanowił ściągnąć pod swoje skrzydła - Mortena Risagera. Udany comeback do Elite League zaliczył doświadczony Mark Lemon, popularny "Cytryna" stał się pewnym rezerwowym w talii "Rudzików". Po stronie "Wilków" braknie wspomnianego już Woffindena - po za tym zostanie przetasowana nieco pozycja rezerwowych. Ty Proctor spełnia dziś swoje obowiązki wobec Redcar Bears, w jego miejsce pojedzie zawodnick Berwick - William Lawson (43 średnia biegowa w PL). W mojej opini właśnie brak Taia Woffindena oraz wyglądający dzisiaj bledziutko rezerowi - mogą stanowić języczek uwagi w dzisiejszym spotkaniu. O ile Mark Lemon pojedzie tak jak potrafi, to Alun Rossister będzie miał powody do zadowolenia. Jeżeli porównywać poszczególne "formacje", czyli liderów, drugą linię oraz rezerwowych - to wydaję mi się, że przewagę mają przyjezdni. W tegorocznych spotkaniach na Ladbroke Stadium dwukrotnie triumfowali gospodarze, wtedy jednak po stronie "Wilków" jeździł Tai Woffinden, który zdobył wszak w tych dwóch spotkaniach łącznie 18 punktów - oraz Ty Proctor, który wywalczył 11 oczek. Po stronie "Rudzików" brakowało wówczas asa w talii Swindon - Mateja Żagara, który robi furorę na Wyspach. Myślę, że dzisiaj górą będą przyjezdni - a nawet jeśli przegrają to niewielką różnicą punktów.
Po za tym pogoda w hrabstwie West Middlands nie rozpieszcza - rozpadał się deszcz, co pozwala optymistycznie patrzeć przyjezdnym na dzisiejsze spotkanie, gdyż warunki atmosferyczne mogą nieco "storpedyzować" atut własnego toru.
Składy :
9. Fredrik Lindgren
10. Nicolai Klindt
11. Tai Woffinden Z/Z
12. Adam Skórnicki
13. Peter Karlsson
14. Chris Kerr
15. William Lawson
1. Leigh Adams
2. Morten Risager
3. Simon Stead
4. Travis McGowan
5. Matej Zagar
6. Paul Hurry
7. Mark Lemon
74# Ladbrokes
Wolverhampton - Swindon # Typ @ 2 (+8 ), kurs 1.83
Stawka 7/10 TYP TRAFIONY +8.30j
75# Bet365
Peter Karlsson - Leigh Adams # Typ @ 2 (+3), kurs 1.83
*Stawka 7/10 TYP TRAFIONY +8.30j
76# Expekt
Nicolai Klindt # Typ @ Poniżej 7.5, kurs 1.72
Stawka 5/10 TYP TRAFIONY +7.20j
* Bet365 wyszło z kursem 1.95 na Adamsa, mi udało się łyknąć 1.83
a teraz już widzę 1.66, w expie +2.5 @ 1.70.Comeback można zaliczyć do udanych
Post +23.80j
Posty
Prześlij komentarz