Photobucket

Pomoc

To już koniec ...

Posted On 20:27 by Verti |

Wielki talent, wspaniały junior, nadzieja polskiego speedwaya, uczestnik elitarnego cyklu Grand Prix - nieszablonowa, nietuzinkowa postać jaką jest, a właściwie był Tomasz Bajerski, trafi najprawdopodobniej do aresztu ... 

Wszystko zaczęło się dnia 9 września roku pańskiego 1975, w którym to popularny "Bayer" przyszedł na świat. Pierwsze żużlowe szlify zbierał w swym rodzinnym mieście w barwach Apatora. Już w swoim pierwszym ligowym spotkaniu w roku 1992, jako 16-letni wówczas zawodnik sprawił prawdziwą sensację - debiutujący wtedy młodzian z Torunia wywalczył aż dziewięć oczek i z miejsca stał się ulubieńcem miejscowych kibiców. Zapewne wtedy nie wiedział, jak potoczy się jego kariera ... Pięć lat później jego transfer do Pergo Gorzów był rekordowy - kwota 600 tysięcy złotych jakie wydali Gorzowianie na "Bayera" zaczęła szybko się zwracać. Pamiętna data w życiu Bajerskiego to na pewno 1 września tegoż samego roku, gdy wraz z Rickardsonem, Świstem, Paluchem, Cegielskim i innymi kolegami z Pergo, przyjechał do Grodu Kopernika. Z pewnością nie tak wyobrażał sobie powrót na "stare śmieci" - to nic, że Gorzowianie ulegli wówczas w Toruniu 49:41, gorsze dla 21-letniego zawodnika było to - w jaki sposób został "powitany" w Toruniu. W parkingu walczył ze łzami, cieknącymi z jego oczu ... nie radził sobie z całą tą sytuacją. Również w tym roku przeżył makabryczny wypadek samochodowy. Po przygodzie w Gorzowie i co raz słabszych wynikach osiąganych przez siebie, zdecydował powrócić do toruńskich "Aniołów". Początkowo nie mógł się odnaleźć w "nowym-starym" otoczeniu, wsparcie finansowe firmy "Real" spowodowało jednak, że Bajerski odbił się od dna i zaczął notować wyniki jak za starych dobrych czasów. W roku 2002 zdołał się zakwalifikować do elitarnego cyklu Grand Prix - startował w nim w roku 2003. Wielkie pieniądze i sława powodowały jednak, że "Bayer" z roku na roku staczał się po sportowej drabinie - zaskakiwał już tylko i wyłącznie prowokującymi gestami i nieprzemyślanymi zachowaniami ... W ubiegłym roku (2009) o Bajerskim zrobiło się ponownie głośno - najpierw do prokuratury wpłynęło zgłoszenie, w którym 34-letni eks-żużlowiec został oskarżony o gangsterski sposób odzyskania długu od mężczyzny, a czytając poniedziałkowego "Fakta" natknąłem się na mało widoczny, osobliwy tytuł "Żużlowiec Oszust" - z którego dowiadujemy się, że temu wspaniałemu niegdyś żużlowcowi grozi, nawet 10 lat pobytu za kratkami ... Do sądu bowiem trafił akt oskarżenia w którym prokuratura postawiła mu sześć zarzutów. "Bayer" wraz ze swoją małżonką oraz siostrą próbował wyłudzić od banku około pół miliona złotych, używając fałszywego zaświadczenia o dochodach. Wcześniej próbował wyłudzić w ten sam sposób - 250 tysięcy od innego banku. Tomasz B. przyznał się do winy. 
Niestety to przykład jak ludzka psychika może być zgubna. Wielkie pieniądze, sława, kariera, talent - potem okres zagubienia, alkohol - a na końcu więzienie - czy tak musiało być?  
| Drukuj to! edit post
0 Response to 'To już koniec ...'

Prześlij komentarz

Reklama