
Joe Screen

"Maszyna" u progu sezonu zaskakuje wszystkich dobrą formą. Już podczas pierwszego tegorocznego spotkania z "Pszczołami" dał się mocno we znaki Chrisowi Harrisowi (warto zobaczyć walkę "Bombera" z starym wyjadaczem Screenem)i spółce, zdobył wówczas 9 oczek w 4 startach. Kilka dni później również pojedynkował się z zawodnikami z Pszczółkami na plastronach, tym razem jako gość reprezentował barwy Glasgow Tigers - w tym meczu jednak na 37-letniego Screena nie było mocnych - a przy jego nazwisku można zobaczyć było "PAID MAX", co oznacza klasyczny komplet (15 - 3,3,3,3,3). Forma w jakiej znajduje się w początkowym stadium 2010 roku - Screen może napawać optymizmem działaczy "Wilków", którzy postawili na niego w trakcie zimowego okienka transferowego. Po pierwszych jazdach w nowej dekadzie nikt nie żałuję, że Peter Adams postawił właśnie na popularnego "Maszynę" - zobaczymy jak będzie się to toczyło z biegiem sezonu, ale póki co jazda Screena wygląda naprawdę solidnie (co zresztą można zobaczyć na filmiku, który umieściłem nieco wyżej). Kto by się spodziewał, że Joe jeszcze będzie się ścigał na takim poziomie? Kilka lat temu postawiono na nim krzyżyk, ale nie ma się temu co dziwić - bowiem prowadził wówczas niezbyt sportowy tryb życia, mocno przybrał na wadze - co znacznie utrudniało mu sprawne manewrowania żużlowym ogierem. Jednak już przed ubiegłorocznymi rozgrywkami Joe mocno przepracował zimę i zrzucił kilkanaście kilogramów. Podobnie było i teraz. Joe solidnie się przygotowywał i póki co widać tego rezultaty, czyżby dwukrotny indywidualny mistrz Wielkiej Brytanii po 5 latach przerwy znów planował sięgnąć po mistrzowską koronę? Zobaczymy.
Co do 24-letniego Davidssona to trudno cokolwiek powiedzieć o jego aktualnej dyspozycji, bowiem na torze w Wielkiej Brytanii jeszcze go nie widziałem (mogłem coś przeoczyć), no ewentualnie jeśli policzymy kilka pokazowych kółek podczas Press&Practice Day w drużynie "Młotów". Aczkolwiek rewelacji po młodszym z braci Davidsonów bym się nie spodziewał, wprawdzie na zakończenie ubiegłego sezonu miał nieco wyższą średnią biegową niż jego dzisiejszy przeciwnik z pary, czyli Joe Screen (Szwed - 2.089, Anglik - 1.87

Reasumując - liczę na kontynuację dobrej formy Anglika, natomiast myślę, że trochę może potrwać zanim Szwed dojdzie do swojej normalnej formy. To początek sezonu, więc ciężko cokolwiek wykalkulować - aczkolwiek podoba mi się ten typ.
(3) TYP : Joe Screen @ 1.72



(4) TYP : Krzysztof Kasprzak over 9.5 @ 1.80



Prześlij komentarz